Link :: 08.03.2006 :: 12:22 a zaczęło się tak: od 6 lat mam chłopaka.. coprawda różnie to między nami bywało, rozstawaliśmy się i schodziliśmy, ale od 6 lat się znamy;) i parę razy już myślałam, że się rozstaniemy.. tak jak rok temu.. i pojawił się Bartek w całkiem innej postaci.. Bartek to przyjaciel mojego chłopaka ;D z Tomkiem nie układało się zupełnie, strasznie się kłóciliśmy i nie umieliśmy dojść do porozumienia, a Bartuś sprytnie wykorzystał sytuację, był ciągle blisko, pomagał, wspierał i bajerował;P pojechaliśmy razem na sylwestra na Słowację (ja, mój chłopak, Bartek i znajomi) nio i tak historia z Bartusiem rozpoczęła się na dobre.. Tomek zszedł na drugi plan a ja zapatrzyłam się w Bartka jak w obrazek;) mam dopiero 21 lat,więc pewno jeszcze niejedno takie zauroczenie przede mną..
Bartuś zaczął czarować, jaką ja to jestem cudowną kobietą, że bardzo chciałby być z kimś takim.. no ale w sylwestra wszystko stanęło na tym,że on chciałby ALE ...
wróciliśmy w nasze strony, no a skoro był karnawał zaczęły się imprezy.. nio i Bartuś jako niepijący był kierowcą.. odwiózł mnie do domku po imprezie i stało się- pocałowaliśmy się.. potem tak było za każdym razem- odwoził mnie, całowaliśmy się, rozmawialiśmy godzinami na gg, pisał smsy, ale przy znajomych udawaliśmy, że nic się nie dzieje:( wszystko wiedziała tylko kumpela, z którą się dobrze rozumiałam, bo ona rzuciła swojego byłego faceta dla jego przyjaciela...
potem zaczęły się już buziaki w miejscach publicznych jak nikt nie widział, trzymanie się za rękę ukradkiem itp.. namawiał na spotkanie, zgodziłam się.. spotkaliśmy się 2 razy, za drugim razem przespaliśmy się i wszystko się skończyło..
przez całą tą Komentuj(2)
Link :: 08.03.2006 :: 12:06 hm... wczoraj przegapiłam wspaniałą imprezę i szansę na flirt z cudnym chłopakiem i to dlatego, że pojechałam na zakupy.. nio i jeszcze dlatego, że imprezę robiła kumpela, przy której łatwo można Komentuj(0)
|